Trwa ładowanie...

Poczuł, że drętwieją mu ramiona i boli go kark. Kilkadziesiąt minut później był już sparaliżowany od szyi w dół

 Karolina Rozmus
23.02.2022 15:45
Poczuł, że drętwieją mu ramiona i boli go kark. Kilkadziesiąt minut później był już sparaliżowany od szyi w dół
Poczuł, że drętwieją mu ramiona i boli go kark. Kilkadziesiąt minut później był już sparaliżowany od szyi w dół (Facebook)

Życie mężczyzny zmieniło się w koszmar w ciągu jednego dnia. Zdrowy i przedsiębiorczy 36-latek został sparaliżowany. Dziś nie jest w stanie samodzielnie jeść, siedzieć, nie kontroluje własnych jelit, a lekarze wciąż nie wiedzą, jak to możliwe, że doszło u niego do nieodwracalnego uszkodzenia rdzenia kręgowego.

spis treści

1. Poczuł, że drętwieje całe jego ciało

Darren był miłośnikiem motoryzacji i golfa, dziś nie może funkcjonować samodzielnie
Darren był miłośnikiem motoryzacji i golfa, dziś nie może funkcjonować samodzielnie (Facebook)

Pewnego niedzielnego popołudnia w lipcu 2019 r. 36-letni Darren Roberts zajmujący kierownicze stanowisko wypoczywał w swoim domu, oglądając telewizję. Kiedy poczuł ostry ból karku i mrowienie w okolicach ramion, pomyślał, że to ucisk na nerw i wystarczy ciepła kąpiel, by dolegliwości minęły. Był jednak w błędzie.

Zobacz film: "Wysłała córkę na biwak. 10 dni po powrocie była sparaliżowana"

W czasie kąpieli Darren zaobserwował, że mrowienie narasta i obejmuje kolejne partie jego ciała – palce u nóg, nogi, biodra i cały tułów. Po zaledwie 20 minutach mężczyzna uświadomił sobie, że nie jest w stanie poruszyć choćby palcem.

- Musieli mnie wyjąć z wanny, ponieważ byłem w zasadzie martwy od szyi w dół – wspomina. W szpitalu jego stan się pogorszył. W czasie wykonywania badania MRI Darren poczuł, że jest całkowicie sparaliżowany. Wtedy zaczął przeczuwać, że sytuacja jest poważna.

2. Lekarze kazali przygotować się na najgorsze

Lekarz zadecydowali o wprowadzeniu Darrena w stan śpiączki. To jednak nie wszystko. W wyniku infekcji u mężczyzny rozwinęła się wyjątkowo ciężkie zapalenie płuc.

- Mojej rodzinie kazano przygotować się na najgorsze – przyznał Darren i dodał: - Na szczęście zacząłem reagować na leczenie i po czterech tygodniach wyszedłem ze śpiączki.

Choć zagrożenie życia minęło, to Darren wciąż był sparaliżowany.

- Wiedziałem, że moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Nie wiedziałem, co myśleć, ponieważ byłem tak niezależną osobą – wspomina.

Co było najtrudniejsze dla Darrena? Jego życie przedstawiało się niczym wielka niewiadoma – lekarze nie wiedzieli, jakie są rokowania na przyszłość, bo nie byli w stanie ustalić przyczyny paraliżu mężczyzny. Wiedzieli tylko tyle, że doszło u niego do nieodwracalnego uszkodzenia rdzenia kręgowego.

3. Od ponad dwóch lat nieprzerwanie w szpitalu

Darren od ponad dwóch lat przebywa w szpitalu. Stracił pracę, którą kochał i już nigdy nie zagra w golfa, który był jego pasją. Lekarze zaklasyfikowali go jako tetraplegika, co znaczy, że Darren doznał czterokończynowego paraliżu, sięgającego od szyi po stopy mężczyzny.

- Nic nie jest w stanie przygotować cię na wiadomość, że nigdy więcej nie będziesz chodzić, ale powiedzenie o tym wraz z faktem, że nigdy więcej nie będę w stanie użyć moich rąk, było druzgocące.

Zbiera pieniądze, by móc wyposażyć swój dom w sprzęt, który umożliwi mu funkcjonowanie poza szpitalem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze