Trwa ładowanie...

Koronawirus. Osoby wapujące bardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19. Prawda czy mit?

Wapowanie osłabia odporność organizmu
Wapowanie osłabia odporność organizmu (123rf)

Wapowanie to inhalacja z elektronicznego papierosa, podczas której zamiast dymu wydzielana jest para wodna. Niestety, nie jest ona bez znaczenia dla zdrowia naszych płuc. Wiadomo, że koronawirus atakuje przede wszystkim układ oddechowy. Nic więc dziwnego, że coraz częściej pojawiają się głosy ostrzegające przed związkiem między wapowaniem a koronawirusem. Czy wapujący są w grupie ryzyka?

1. Wapowanie uszkadza płuca młodych ludzi. Czy zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem?

20-letni Janan Moein rok temu kupił swój pierwszy e-papieros. Kilka miesięcy później trafił do szpitala Sharp Grossmont w San Diego z rozpoznaniem choroby płuc związanej z wapowaniem. Mężczyzna w ciągu dwóch tygodni schudł blisko 22 kilogramy i był podłączony do aparatu wspomagającego oddychanie. Lekarze powiedzieli mu, że ma 5 proc. szans na przeżycie.

Janan Moein w szpitalu
Janan Moein w szpitalu (FB)

Wtedy postanowił, że już nigdy więcej nie wróci do wapowania. Mimo złych rokowań 20-latek wyzdrowiał. Pół roku później zaraził się koronawirusem, który na szczęście miał u niego łagodny przebieg.

Zobacz film: "E-papierosy [Kontrowersje]"

"Gdybym złapał COVID-19 wcześniej, prawdopodobnie bym umarł" - przyznaje Janan Moein w rozmowie z "The New York Times".

Janan Moein
Janan Moein (FB)

Dr Laura Crotty Alexander, pulmonolog i ekspert od e-papierosów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, która zajmowała się 20-latkiem przyznaje, że mężczyzna musi obserwować swój organizm, bo skutki wapowania mogą być długoterminowe.

"To, że chory czuje, że wyzdrowiał, nie oznacza, że czynność jego płuc powróciła do 100 proc." - tłumaczy lekarka.

Od początku pandemii trwa dyskusja na temat związku między wapowaniem i paleniem papierosów, a przebiegiem COVID-19. Większość ekspertów nie ma wątpliwości, że osoby wapujące są w grupie ryzyka, jeśli chodzi o zakażenie koronawirusem i cięższy przebieg choroby.

"Jest pewne, że palenie i wapowanie są szkodliwe dla płuc, a głównymi objawami COVID-19 są dolegliwości ze strony układu oddechowego" - tłumaczy dr Stephanie Lovinsky-Desir, pulmonolog dziecięcy z Columbia University.

2. Związek między wapowaniem a COVID-19

Dr Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący Koalicji Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza przyznaje, że nie ma badań, które jednoznacznie potwierdzałyby związek wapowania z koronawirusem, ale na podstawie wcześniejszych obserwacji można doszukiwać się takiej zależności.

- Uszkadzanie śluzówki dróg oddechowych jest znanym czynnikiem sprzyjającym infekcjom wirusowym i to jest rzecz, którą od dawna podkreślaliśmy. W związku z tym skłaniałbym się przy tym, że również w przypadku COVID-19 występuje taka zależność na podstawie naszej ogólnej wiedzy. Czym innym są dowody, bo na dowody w przypadku takiej chorób, jak COVID-19, której dopiero się uczymy, trzeba będzie poczekać - tłumaczy dr Zielonka.

- Wiemy, że wapowanie sprzyja infekcjom, bo prowadzi do uszkodzenia bariery ochronnej. Jeśli mamy potwierdzone, że papierosy, e-papierosy, czy zanieczyszczenia powietrza sprzyjają rozwojowi innych infekcji, to jest mało prawdopodobne, żeby w tym przypadku było inaczej - podkreśla ekspert.

Badania potwierdziły, że palenie osłabia układ odpornościowy. Długotrwałe stosowanie e-papierosów może doprowadzić m.in. do rozwoju przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Niebezpieczeństwo wapowania uwarunkowane jest przede wszystkim substancjami, które są zawarte w płynach do e-papierosów. Wiele z nich może być bardzo szkodliwych dla naszego organizmu. U niektórych z pacjentów mogą się pojawić na płucach blizny takie same, jak te, które są obserwowane u osób, które przez lata mają styczność z toksycznymi substancjami.

Dr Stephanie Lovinsky-Desir, pulmonolog dziecięca z Columbia University Medical Center na łamach The New York Times'a, porównuje wewnętrzną strukturę tkanki płucnej do kiści winogron wypełnionych gazem. "Przewlekłe palenie niszczy te winogrona. Stają się obwisłe i wiotkie" - tłumaczy lekarka.

Dym może również osłabiać rzęski, które wyrzucają toksyny i drobnoustroje z dróg oddechowych, a to ułatwia patogenom osadzanie się w płucach.

3. Objawy zakażenia koronawirusem pięciokrotnie częściej występują u wapujących

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda na grupie ponad 4 tys. osób w wieku od 13 do 24 lat wykazało, że osoby wapujące pięć razy częściej po zakażeniu koronawrisuem miały takie objawy jak kaszel, gorączka, nudności lub problemy z oddychaniem.

"Nastolatkowie i młodzi dorośli, którzy palą papierosy elektroniczne, muszą zdawać sobie sprawę z tego, że uszkadzają sobie w ten sposób płuca, co zwiększa ich ryzyko zachorowania na COVID-19" - wyjaśnia Shivani Mathur Gaiha, autorka opracowania na temat wyników badań.

Prof. dr hab. n. med. Robert Flisiak z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie, że osoby, które palą papierosy lub e-papierosy mogą być w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia.

- Przede wszystkim widać, że wirus może przebiegać bezobjawowo do pewnego momentu. Tym momentem jest zaatakowanie płuc. Jeśli ktoś ma słabe płuca, osłabione chorobami przewlekłymi, astmą, czy innymi urazami, które są spowodowane przez nałóg, wirus szybciej zaatakuje tkanki takiego pacjenta. W jego przypadku przebieg choroby będzie znacznie gwałtowniejszy. Pacjent może mieć też mniejsze szanse na przeżycie – podsumowuje prof. Flisiak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze