Trwa ładowanie...

Młodzi i zdrowi ludzie chorują na raka jelita grubego. Niepokojące dane

Avatar placeholder
22.12.2019 19:23
Rak jelita grubego dotyka coraz młodszych osób
Rak jelita grubego dotyka coraz młodszych osób (123rf,com)

Rak jelita grubego coraz częściej pojawia się wśród coraz młodszych osób. Mimo że najczęściej jest diagnozowany u osób po 50. roku życia, coraz więcej przypadków dotyczy osób w wieku średnim. Zanim otrzymają diagnozę muszą przejść wiele badań, bo często słyszą, że są za młodzi na raka.

spis treści

1. Młodzi, szczupli, wysportowani i chorzy na raka jelita grubego

Rak jelita grubego często rozwija się bez żadnych objawów. W Europie to jeden z najpowszechniej występujących nowotworów. Co roku rozpoznaje się go u 400 000 nowych pacjentów. Największa zachorowalność przypada na okres między 45. a 70. rokiem życia, ale coraz częściej do zachorowań dochodzi wśród młodszych pacjentów.

W ich przypadku postawienie diagnozy jest trudniejsze, jeśli nie znajdują się w żadnej z grup ryzyka. Tak było w przypadku 40-letniej Beth Purvis z Essex, u której zaawansowanego raka jelita grubego zdiagnozowano dopiero po dwóch latach od wystąpienia objawów.

Zobacz film: "Syrop kukurydziany wpływa na rozwój raka jelita grubego"

Pięć lat temu pojawiły się u niej niepokojące objawy, m.in. krwawienie z odbytu. Beth usłyszała wtedy od swojego lekarza, że to objaw zespołu jelita drażliwego. Nie podejrzewał nawet, że może mieć to związek z rozwijającym się nowotworem jelita grubego.

Po dwóch latach leczenia Beth trafiła do szpitala z podejrzeniem wypadnięcia odbytu. Wtedy, po dokładniejszych badaniach, okazało się, że ma nowotwór w trzecim stadium zaawansowania. W ciągu roku jej stan bardzo się pogorszył. Przeszła kilka skomplikowanych operacji i ma założony worek kolostomijny.

Beth nie należała do grupy ryzyka. Była przed czterdziestką, nie miała nadwagi, zdrowo się odżywiała i była wysportowana. Ale nie tylko ona musiała zmagać się z tą chorobą w młodym wieku.

2. Rak jelita grubego u młodych osób

29-letnia Jordan Hudson na diagnozę czekała 5 lat. Jako nastolatka brała udział w zawodach pływackich, potem trenowała na siłowni pięć dni w tygodniu, a niedługo przed usłyszeniem diagnozy zaczęła biegać w półmaratonach.

W 2013 roku zaczęła mieć problemy z układem pokarmowym. Cierpiała na biegunki i wzdęcia. Lekarze zdiagnozowali u niej zespół jelita drażliwego i nadwrażliwość na gluten. Wykluczenie tego składnika pomogło, ale w 2018 roku doszły nowe dolegliwości – krew w stolcu i silny ból pleców.

Jordan szukała pomocy specjalistów, ale przekonywali ją, że na 100 proc. to nie nowotwór, bo jest zbyt młoda i aktywna. Mylili się. W maju 2018 roku zdiagnozowali u niej raka jelita grubego. Dał on przerzuty do wątroby, jajników i płuc. Obecnie Jordan jest w trakcie leczenia.

Krócej na diagnozę czekał 36-letni Mo Haque. Jak sam przyznaje był najzdrowszą osobą jaką znał. Nie palił, nie pił alkoholu, nie jadł fast foodów, biegał trzy razy w tygodniu. Mimo to skarżył się na skurcze żołądka. W krótkim czasie bardzo schudł. Dwa miesiące po wizycie w szpitalu z powodu silnego bólu brzucha, Mo dostał skierowanie na kolonoskopię. Badanie ujawniło, że ma raka jelita grubego.

To tylko kilka historii, które pokazują, że nawet jeśli nie znajdujemy się potencjalnie w grupie ryzyka, możemy zachorować na nowotwór. Dlatego tak ważne są badania profilaktyczne. Rak jelita grubego wykryty we wczesnym stadium jest w dużej mierze uleczalny. Im później go zdiagnozujemy tym trudniej odzyskać zdrowie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz wideo, które cieszą się największą popularnością:

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze