Koronawirus. Aspiryna nie zmniejsza ryzyka zgonu z powodu COVID-19. Dr Fiałek: Nie jest cudownym lekiem
Najnowsze doniesienia na temat badania klinicznego o nazwie RECOVERY poruszyły naukowców. Jego wyniki okazały się dla nich rozczarowujące – przeciwzakrzepowe właściwości aspiryny nie chronią pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 przed zgonem.
1. Aspiryna obiektem zainteresowania badaczy od początku pandemii
Ciężki przebieg COVID-19 u 25-42 proc. chorych może prowadzić do powikłań zakrzepowych, istotnie wpływających na zwiększone ryzyko śmiertelności. Potwierdzają to wyniki przeprowadzanych sekcji zwłok, ujawniające zakrzepice żył kończyn dolnych czy zakrzepicę tętniczą.
W tym kontekście aspiryna wydawała się ciekawym orężem do walki z powikłaniami wynikającymi z zachorowania na COVID-19, zwłaszcza gdy światło dzienne ujrzały doniesienia amerykańskich naukowców. Znany lek, stosowany do dziś w dawce profilaktycznej 75-80 mg m.in. u obciążonych chorobami kardiologicznymi, miał jakoby zmniejszać śmiertelność w infekcji koronawirusowej.
Te entuzjastycznie rokujące obserwacje sprawiły, że z aspiryną wiązano duże nadzieje. Działanie przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwzapalne kwasu acetylosalicylowego jest oczywiste i większości z nas znane, ale poza tym badacze sugerowali działanie przeciwwirusowe popularnej aspiryny.
Dr J. H. Chow oraz dr M. A. Mazzeffi z Uniwersytetu w Maryland przyjrzeli się dokumentacji 412 pacjentów ze szpitala w Baltimore przyjętych z powodu COVID-19. Wyniki analiz dokumentacji medycznej wydawały się obiecujące – u tych pacjentów, którzy otrzymywali w trakcie leczenia aspirynę, ryzyko zgonu było o 44 proc. mniejsze w porównaniu do pacjentów, którym nie podawano kwasu acetylosalicylowego.
- Aspiryna jest niedroga, łatwo dostępna i miliony ludzi już ją stosuje do leczenia swoich przypadłości. Odkrycie opisanej korelacji ma ogromne znaczenie dla tych, którzy chcą zmniejszyć ryzyko niektórych najgroźniejszych skutków COVID-19 – skomentował wówczas badania dr Chow na łamach "Anesthesia & Analgesia".
Badań nad aspiryną w kontekście leczenia zakażenia koronawirusem było jednak więcej. Należą do nich PEAC (Protective effects of aspirin on COVID-19 patients) i LEAD-COVID (Low risk, early aspirin and Vitamin D to reduce COVID-10 hospitalizations), a także RECOVERY.
Wyniki ostatniego z tych badań klinicznych już znamy.
2. Aspiryna kontra koronawirus – projekt RECOVERY
RECOVERY należy do największych i właśnie zakończonych projektów. Analizy kliniczne w okresie od listopada 2020 roku do marca 2021 objęło niemal 15 000 pacjentów.
Badanie prowadzone przez Uniwersytet w Oksfordzie, finansowane przez UK Research and Innovation i National Institute for Health Research, skupiało naukowców, którzy badali, czy kwas acetylosalicylowy w kontekście leku przeciwpłytkowego może pomóc w leczeniu powikłań przy COVID-19. Badacze szukali odpowiedzi na pytanie o to, czy aspiryna jako lek przeciwpłytkowy okaże się skuteczną bronią w walce z pandemią w jej najgorszym obliczu – u chorych wymagających leczenia szpitalnego.
Zakwalifikowani do badania pacjenci zostali podzieleni na dwie grupy – jedna z nich otrzymywała w trakcie hospitalizacji dodatkowo 150 mg kwasu acetylosalicylowego każdego dnia, drugą leczono standardowo.
3. Badanie RECOVERY i rozczarowujące wyniki
Jak przedstawiają się wyniki badań?
- podanie kwasu acetylosalicylowego nie ma związku ze zmniejszeniem się śmiertelności w zakażeniu SARS-CoV-2 – w trakcie badania zmarło 17 proc. pacjentów otrzymujących aspirynę i 17 proc. pacjentów leczonych standardowo,
- podanie kwasu acetylosalicylowego wpływa na nieco krótszy czas hospitalizacji – mediana to 8 i 9 dni pomiędzy pacjentami leczonymi z wykorzystaniem aspiryny a grupą placebo,
- przyjmujący aspirynę stanowią nieco większy odsetek pacjentów (różnica ok. 1 proc.) wypisanych ze szpitala,
- stosowanie kwasu acetylosalicylowego w leczeniu szpitalnym nie wpłynęło w żaden sposób na zmniejszenie ryzyka wdrożenia inwazyjnej wentylacji mechanicznej (respiratora).
Co to oznacza dla pacjentów? O komentarz poprosiliśmy profesora Krzysztofa Pyrcia, specjalistę w zakresie mikrobiologii i wirusologii, profesora nauk biologicznych:
- Aspiryna nie poprawia szans na przeżycie, nie zmniejsza ryzyka ciężkiego przebiegu choroby u pacjentów zakażonych SARS-CoV-2. Nie jest lekiem ratującym życie – można się zastanawiać, czy korzyści ze stosowania aspiryny są wystarczające, aby w ogóle rozważać jej stosowanie. Wydaje się jednak, że nie. W świetle dowodów nie można kwasu acetylosalicylowego traktować jako leku na COVID-19, inaczej niż np. w przypadku heparyny czy deksametazonu, dla których wykazano znaczące korzyści u niektórych pacjentów.
Ekspert zapytany, czy wyniki badania zamykają ostatecznie temat kwasu acetylosalicylowego w kontekście koronawirusa i zarazem dewaluują badania amerykańskich naukowców przyznaje, że wartość dużych projektów badawczych, takich jak RECOVERY czy Solidarity, budzi zdecydowanie większe zaufanie, bo są przeprowadzone w sposób usystematyzowany i obiektywny.
- Mniejsze badania często nie są idealne - czy to przez zbyt małą liczbę uczestników, przez ich niewłaściwy dobór, czy brak randomizacji - czynników może być bardzo dużo. W przypadku aspiryny jeden z głównych raportów od naukowców z USA opierał się na danych z badania retrospektywnego, obserwacyjnego. Wyniki z badania RECOVERY pokazują, jak dużą ostrożność należy zachować przy interpretacji tego typu danych, również w kontekście leków, które zdobyły dużą popularność na "czarnym rynku". Korelacja nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego – tłumaczy prof. Pyrć.
Również doktor Bartosz Fiałek, zapytany o komentarz do wyników badania nad aspiryną, nie ma wątpliwości:
- Generalnie aspiryna nie jest lekiem, który przeszkadza, ale nie jest też lekiem, który będzie w jakimś stopniu pomagał w leczeniu COVID-19 – przynajmniej na podstawie tego badania. Oczywiście ono musi zostać zrecenzowane, bo to jest preprint (wstępna wersja publikacji naukowej, niezrecenzowana – przyp.red.). Nie daje to stuprocentowej pewności, żeby można było jednoznacznie na ten temat wypowiadać się, ale już w tym momencie można stwierdzić, że aspiryna nie jest cudownym lekiem leczącym COVID-19.
Dla lekarza wyniki badania nie są zaskakujące, choć rozczarowujące w kontekście oczekiwań, że leczenie szpitalne będzie bardziej efektywne:
- Oczywiście jest to rozczarowujące z tego tytułu, że kolejna substancja czy kolejny lek okazuje się nieskuteczny w leczeniu szpitalnym COVID-19 – przyznaje doktor Fiałek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.