Ostatnie chwile przed śmiercią. Ten zmysł "wyłącza się" jako ostatni
Podobnie jak poród, umieranie jest procesem. Okazuje się jednak, że w trakcie umierania utrata zmysłów następuje w określonej kolejności. Jeden ze zmysłów zostaje utracony jako ostatni, co potwierdziły badania opublikowane na łamach "Scientific Reports".
1. Ostatni proces
Śmierć nie powita każdej osoby w ten sam sposób, natomiast osoby, które doświadczają śmierci naturalnej przechodzą przez proces stopniowego wyłączania się ciała.
James Hallenbeck, specjalista opieki paliatywnej na Uniwersytecie Stanford, stwierdza w książce "Palliative Care Perspectives", że umierający mają tendencję do utraty zmysłów w określonej kolejności.
Najpierw większość ludzi odczuwa zmniejszenie apetytu i pragnienia. Dzieje się tak dlatego, że umierające ciało nie potrzebuje dużej ilości pożywienia, witamin i składników odżywczych. Dodatkowo układ trawienny coraz dłużej przetwarza pokarm.
Gdy funkcje organizmu przestają działać, mowa staje się wolniejsza, a prowadzenie rozmowy trudniejsze. Wycofywanie się z komunikacji jest oznaką, że dana osoba może całkowicie utracić zdolność mówienia.
Oddech umierającej osoby zmienia się z głębokiego na płytki, co również utrudnia rozmowę. Następnym zmysłem, który ulega osłabieniu jest wzrok, umierający widzą tylko to, co jest w pobliżu. Często zamykają też oczy lub otwierają je jedynie do połowy z powodu spadku napięcia mięśniowego.
Umierający może mieć też problem z odróżnieniem tego, co dzieje się naprawdę. Często ludzie w tym stanie doświadczają halucynacji, widzą zmarłych lub zwierzęta domowe. Ich oczy stają się zamglone i szkliste.
Przedostatnim traconym zmysłem jest dotyk, ale wówczas nie czuje się też bólu ani dyskomfortu. W ostatnich chwilach przed śmiercią większość pacjentów nie jest w stanie reagować na środowisko zewnętrzne, w tym momencie mózg przetwarza informacje inaczej niż zawsze.
2. Ostatni zmysł
Za sprawą przełomowego badania opublikowanego w "Scientific Reports" w czerwcu 2020 r. udowodniono, że słuch to ostatni zmysł, który tracimy.
Korzystając ze wskaźników EEG, neurolodzy z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej zmierzyli aktywność elektryczną mózgu u pacjentów hospicjum po utracie przytomności.
Jednocześnie (dla porównania) badanie wykonano również młodym, zdrowym uczestnikom. Odkryto, że mózg reagował podobnie u obu grup, co oznacza, że słuch działa aż do ostatniej chwili.
Paula Jakubasik, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.